Potem przyjechała pani Grażynka i dostałam od Stowarzyszenia przyjaciół Zakrzowa taki oto prezent. Trafiony idealnie bo świeci, gra i się obraca. Więc jak siedzę to mogę się bawić i jak chodzę w moim sprzęcie to mogę sobie uderzać. Można zrobić teraz tor z przygodami.
Moja reakcja na światełka
.jpg)
Oczywiście musiałam popróbować