niedziela, 25 maja 2014

Panienka z okienka

Zacznę dzisiejszy wpis od podziękowania za pomoc w zbieraniu nakrętek. Dzięki wam uzbieraliśmy już prawie dwie tony z czego 1300 już oddaliśmy. Dzięki temu we wtorek pojedziemy na badania do Warszawy a w czerwcu do Rzeszowa na turnus rehabilitacyjny. Oczywiście nie przestajemy zbierać i cieszymy się z każdej nakrętki która do nas dociera. 
Dziękujemy również za Wasz 1 %. To dzięki temu rodzice mieli możliwość szukać lekarza który mi pomógł wygrać z padaczką. Nie raz przegrywałam walkę z napadami ale teraz mogę powiedzieć że wygrałam ja. To był ciężki rok który wymagał dużo cierpliwości od moich rodziców i ode mnie. Robiono mi mnóstwo badań i kuracji które nie skutkowały. Dopiero dieta ketogenna pomogła. Od trzech miesięcy nie mam napadów. Postępy jakie zrobiłam w tym czasie zadziwiają każdego. 
           Siedzę samodzielnie i głośno wyrażam swoje zdanie. Moje ulubione miejsce jest przy oknie bo lubię bardzo bawić się firanką . Z uporem zmierzam do tego celu. Kiedyś śmiałam się tylko jak mama ze mną skakała a teraz śmieję się kiedy mi masują stopy, kiedy kładą mnie spać, kiedy oglądam telewizor zanim zauważą że patrzę. 
              Nową rzeczą której się teraz uczę to wstawanie i samo stanie. Jeszcze długa droga przed nami ale wiem że i to pokonam. Przed nami duużo pracy.
 Brak napadów uwolnił moją główkę i muszę nauczyć się wszystkich bodźców które do mnie docierają. Niestety trochę sobie z tym nie radzę(nawet bardzo) i musimy dużo, bardzo dużo ćwiczyć i stymulować moje ciałko. Ale wszyscy są chętni do pomocy i mama mówi że damy radę. Choć chyba czasami ma już dość.
Wiem że ostatnio mało piszę ale to wina naszego internetu. Jest kiepski. 
   Poniżej jest zdjęcie nakrętek które mama przywiozła z Wielowsi ze szkoły podstawowej. Dziękujemy dzieciom. 
Niedawno do naszej akcji przyłączyło się również Stowarzyszenie Dobro Powraca ze Stalowej Woli i od nich również otrzymaliśmy większą część nakrętek. Dziękujemy. Jesteście wielcy !!!! 
Dziękujemy też tym którzy dają  mniej i tej sąsiadce co z pieskiem chodzi i podrzuca nam przez płot reklamóweczki z nakrętkami "...ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka..." 



 nikt się nie spodziewał że coś znajdę :) A ja jestem już sprytna i wyciągnęłam kabel antenowy . chi, chi...

                         
                            co by tu z nim zrobić ? jak myślicie co może dziecko w tym wieku ?


                      no przecież że ugryźć . Zabrali za nim zdążyłam. A taka była fajna zabawka.............
                                                      no i czemu mi to zrobiliście ?????


                                                               jestem  panienka z okienka


                              mam swojego stróża który lubi moje stopy, chi chi ale łaskocze....



                                           a tak ćwiczymy . Nawet buciki mamy specjalne. 



                                      Z moją ukochaną siostrunią, najlepszą terapeutką .  cisss....



czwartek, 1 maja 2014

Emilka zadziwia

Od dwóch miesięcy nie mam napadów. Świat jest piękny a ja się uśmiecham do niego coraz częściej. Już nie tylko wtedy gdy skaczemy razem ale też jak jadę samochodzikiem i jak kładę się do łóżeczka. A wszyscy uśmiechają się razem ze mną.
To że nie mam napadów to wszystkich cieszy bo się odblokowałam , ale teraz każą mi dużo ćwiczyć czego wcale nie lubię i dużo krzyczę. Mama mówi że jestem dzielna bo teraz w mig wszystko łapię a wielkie sucesy mam każdego dnia.
Od kilku dni specjalizuję się w siadaniu i robię to już perfekcyjnie. Zobaczcie sami

Kiedy już poczułam że umiem siadać poszłam krok dalej ,  pochylam się do przodu i się kołyszę. Mama mówi że to pierwszy krok do raczkowania. A Wy jak myślicie ?