niedziela, 1 marca 2015

Spacer na czterech nóżkach

Każdy dzień jest coraz cieplejszy i zaczynają przyświecać promienie słońca rozgrzewając nasze twarze. To znak że trzeba wyjść z domu.
Sobotni spacerek rozpoczęłyśmy na czterech nóżkach. Dwie moje własne a dwie wspomagające czyli ortezy biodrowo-kolanowo-skokowo-stopowe. Czyli nasze dodatkowe nogi.
Od listopada zakładamy je w domu i nie wychodziłyśmy w nich z domu bo konstrukcja jest metalowa i było by mi trochę za zimno.
Pierwszy okres przyzwyczajania się do ortez był pełen buntu. Wcale mi się to nie podobało. Potem postawili choinkę i wędrowałam od przystanku do przystanku. W szpitalu zabijałam nudę chodzeniem. A teraz z utęsknieniem czekam na kwiatuszki i zielone listki.
                                                 a za płotem Sara zawsze chętna do zabawy





                                                                           ooo buty
                                                          nasz Boniuś i Fafik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz