poniedziałek, 4 maja 2015

Jadę sobie w świat

Odkąd pamiętam to zawsze na badania i rehabilitację jeździmy autkiem. Czasami same z mamusią a dziś w Warszawie byłyśmy razem z tatusiem. Tata wyciągnął aparat i pstrykał mi zdjęcia . Ja wtedy nie zwracam uwagi na nic tylko podziwiam świat. Wszytko mnie wtedy ciekawi, podobają mi się mijające drzewa. Nawet jak samochodzik podskakuje i trzęsie ja się z tego śmieję. Po prostu urodzony ze mnie rajdowiec. 
















                       Z mamusią już po tomografie komputerowym główki. Wyniki dopiero za kilka dni.

a w drodze powrotnej miałam jeszcze lepszy humor i bawiłam się dźwiękami

 



1 komentarz:

  1. ach, jaka zachwycajaca dziewczynka i ten wyraz zywej inteligencji na przeslicznej buziuchnie.....LOVE

    OdpowiedzUsuń