wtorek, 18 lutego 2014

"...tylko modlitwą i postem... "

Od dziś kolejny już, wyższy etap diety. Stosunek 2,5:1. Wczoraj byliśmy z wizytą u naszego doktora i robiłyśmy badania. Wyniki są dobre a nawet bardzo dobre.
Emilka już kiedyś dostała diagnozę że nie da się już nic zrobić, ale nasza upartość pokazuje że można i to wiele.
U Emilki na dzień dzisiejszy napady zmniejszyły się o 70 % , a jeśli będziemy nadal robić takie postępy to mamy szansę na zmniejszenie o 100 %. Jest ogromna nadzieja. Post już mamy tylko teraz ta modlitwa z którą ostatnio u nas kiepsko. Musicie nam pomóc nasi przyjaciele.
Mamusia zapisała mnie na turnus rehabilitacyjny i zaliczka już wpłacona więc chorować już nie mogę i jedziemy od 16 do 29 marca do ośrodka " Tratwa".
Ale zanim pojedziemy na turnus znów spędzimy kilka dni w Warszawie bo czekają mnie kolejne badania i wizyta u zupełnie nowego lekarza - dermatologa. Naszemu doktorkowi nie podobają się moje różowiutkie policzki. Nie rozumiem go. A mama zamiast się nie przejmować postanowiła nie dawać mi przez ten czas mleka . Zupełne wariactwo bo ja lubię jej koktajle mleczne z truskawkami albo z bananami.

ps. Bardzo bardzo proszę abyście pamiętali o mnie rozliczając 1%.
Dziękuję tym którzy pamiętają nie tylko przy rozliczaniu. Dla nas jest to wielka  pomoc. A opisując nasze zmagania chcemy żebyście wiedzieli że nie marnujemy ani grosza. A widzicie że warto.
Emilka jest dowodem.  DZIĘKUJEMY !!!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz